Velo wiersze

życie cudem jest...

VELO

Witam wszystkich na mojej stronie. Chciałbym na niej zamieścić i podzielić się z wami moją twórczością czyli wierszami.


Życie

Życie słaby kwiat
nie będziesz o nie dbał
to je stracisz

Życie pełne zagadek
nigdy się nie dowiesz
co to życie

Życie jeden wielki labirynt
pełen przeszkód, chorób, zmartwień

Życie..



Serce


Serce mówiło mu obudź się
Serce błagało go
Serce też chciało żyć
On co innego czuł
Wpadł w przepaść czarną
W rozpaczy zatopił się
Wszyscy obojętnie przechodzili
Padały do niego tylko kolce
W rozpaczy utopił się



Odrzucony


Odrzucony przez świat
Odrzucony przez ludzi
Myślał że inni są
Oni odrzucili go
Leży a oni sypią
Sól na otwarte rany
Podniósł twarz
Nie poddał się
Odrzucony nadal jest
Lecz odnalazł sens






Upadłem


Upadłem idąc przez życie
Upadłem tak chciał los
Upadłem nauczyłem się
Upadłem jednak podniosłem się
Bo życie cenne jest
Upadłem teraz wiem
Upadłem krew czysta lała się
Upadłem nikt nie pomógł mi
Wpadłem jednak podniosłem się
Bo życie cenne jest



Ból


Czujesz ból wielki ból
Kochasz ją…
Czujesz rozpacz wielką rozpacz
Kochasz ją…
A może nie tylko ją?
A czy w ogóle to miłość
Nie wiesz tego sam
Lecz ten ból rozpiera cię
W sercu pustka jest
Zapełnić próbujesz ją
A to wielki błąd
Bo wypełniasz używkami ją
Sam nie wiesz co robić masz
A to przez nią
A może przez inną?
Czy to w ogóle miłość była













Błąd


Robisz wszystko wbrew
Robisz bo czujesz bunt
Ogień rozpala w środku cię
Pędzisz w otchłań tą
Wszyscy dookoła cię mijają
Później budzisz się
Wiesz że popełniłeś błąd
Naprawić próbujesz go
Nikt nie słucha cię
I znów w otchłani zanurzasz się



Od życia


Z byt wiele od życia chcesz
A nie starasz się
Zbyt wiele oczekujesz
Lecz nic w zamian nie dajesz
Prosisz życie
Mówisz że Boga nie ma
Nie zastanawiasz się
Co robisz
Od życia wiele oczekujesz
Przeliczasz się
Aż w końcu tracisz je


Męczysz się


Męczysz się
Swój ból w środku trzymasz
Nie chcesz wypościć go
Nie chcesz z nikim o tym porozmawiać
Do końca swego istnienia
Męczysz się
Może nie masz komu powiedzieć
Nie masz nikogo
Z bólem, bólem duszy
Życie swe zakańczasz